Było nas prawie 50 osób, więc nudy nie było i zawsze w fajnym gronie można było spędzić czas. Mieliśmy w planie parę wycieczek między innymi Rejs na wyspę żółwi, Maratonisi o zachodzie słońca, gdzie mieliśmy wynajęty prywatny katamaran - także zabawa na całego. Skoki do wody z górnego pokładu, romantyczne widoki na wyspę ślubów Cameo. Wycieczka na pobliską Kalafonie również była pełna wrażeń. Odwiedziliśmy niesamowite miejsca takie jak plaża Myrtos i Jasninie.

Ponadto mogliśmy skorzystać z quadów i wybrać się na przejażdżkę po dzikich plażach wyspy. Wisienką na torcie tym razem była rewelacyjna wycieczka na koniach. Ogólnie niesamowita wyprawa. Wyjechałam sama, a wróciłam z nowymi przyjaciółmi!! 

Już nie mogę doczekać się następnej wyprawy. Do zobaczenia